Dzisiaj imieniny obchodzi: /strzalki/dlonie/HAND_CURSOR_COMIC.cur

sobota, 5 stycznia 2013

Zmiana

Dzisiaj ostatecznie podjęłam decyzję zmiany szkoły w przyszłym semestrze. Nie to, że tutaj jest, aż tak źle ale jakoś nie czuję się tu dobrze, nigdy nie lubiłam tego miejsca. Nic się tutaj nie dzieje, nie ma gdzie wyjść i co robić, a ja jestem raczej osobą, która lubi podróżować, zwiedzać nowe miejsca i takie tam.
Miałam taką możliwość żeby od września zacząć rok w szkolny w dużym mieście, ale ...  no dobra przyznam się bałam się stąd wyjechać. Nawet bardzo się bałam opuścić rodzinę, znajomych, przyjaciół, a w ostatnim czasie bardzo się zmieniłam i już się mniej boję :) Wcześniej byłam raczej taką osobą strasznie cichutką, ulegającą innym, wszystkiego się bojącą, a dzisiaj umiem postawić na swoje, nie przejmuje się innymi, potrafię każdemu powiedzieć wprost co o nim myślę. Nie jestem już cichą myszką!
  Będę chodzić do szkoły oddalonej od mojego miejsca zamieszkania jakieś 300 km, co wiąże się z mieszkaniem w internacie, ale myślę że będzie fajnie. Niby wchodzę w otoczenie ludzi, którzy się znają, potworzyli już swoje grupki, chodzą do klasy razem od 5 miesięcy. Mam nadzieję, że zrobię dobre wrażenie i przyjmą mnie cieplutko :D
Tylko najgorsze jest to, że większość krytykuje moją decyzję. Tylko jedna osoba z mojej rodziny popiera moje zdanie. Jeszcze tylko trzy tygodnie i zaczynam życie w nowym miejscu. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się ułożyło.

A to muzyka na dziś:

13 komentarzy:

  1. Powodzenia w nowej szkole.
    Mieszkanie w internacie brzmi intrygująco.
    Będę trzymać kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. moja koleżanka też zmienia szkołę od nowego semestru. uważam, że obie postępujecie słusznie! ;)
    powodzenia w nowej szkole! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powodzenia, szczególnie, że odległość znaczna. Ja bym nie wytrzymała, podziwiam Cię z całego serca :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam, że mieszkanie w internacie jest bardzo fajną sprawą. A w nowej szkole życzę powodzenia ;)

    http://glupawkaforevertogether.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie zdecydowałabym się na tak odważny krok. Podziwiam Twój optymizm i odwagę!
    pooozdrowienia ;*

    taka-se-nazwa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż że się nie zrobiło. Później tylko plułabyś sobie w brodę, że jednak nie zdecydowałaś się zmienić szkoły, dlatego jak najbardziej popieram twoją decyzję :) Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominuję twój blog do Liebster Blog Award. Więcej szczegółów u mnie na blogu. ;)
    http://wyobrazni-smak-w-shakeu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. wow 300 km to na prawdę dużo, odważnie. Ale chyba na Twoim miejscu zrobiłabym to samo - dążyła do szczęścia. ;)
    Świetny blog, notka :)

    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo widzę że też słuchasz Kamila ♥
    Pozdrawiam ;) Obserwujemy?;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zdecydowałabym bym się mieszkać tak daleko od rodziny i znajomych, jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić.
    Obserwuję i liczę na to samo :)
    http://matraczyta5.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja od nowego roku szkolnego idę do innej szkoły.
    Też prawie nikogo nie znam stamtąd :/ Mam nadzieję, że wbiję w rytm nowej klasy i będzie okej.
    Pozdrawiam i powodzenia!
    -----------------

    Jesteś obserwatorką mojego bloga, który obecnie przechodzi metamorfozę. M.in został zmieniony jego adres.

    Obecny adres:
    http://avaaalon.blogspot.com/
    Wcześniejszy: http://redtea11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz naprawdę świetnego bloga :)
    Mam do Ciebie ogromną prośbę, może proszę o zbyt wiele, ale to bardzo ważne.
    Wymyśliłam pewną akcję na moim blogu, tak właściwie cały ten blog to już jedna wielka akcja!
    Jeśli zechcesz mi pomóc, albo przynajmniej się przyłączyć - obserwując, będę Ci niezmiernie wdzięczna. Wszystko jest napisane w najnowszej notce.
    Mogę zmienić świat tylko z tobą :)
    f-me-i-am-famous.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wielkie podziękowania dla tego wspaniałego człowieka o imieniu Dr. Agbazara, wielki rzucający, który przywraca radość z pomocy w przywróceniu mojego kochanka, który oderwał się ode mnie cztery miesiące temu, ale teraz, z pomocą dr. Agbazara, wielka miłość, rzuca zaklęcia. Dzięki mu. Możesz również poprosić go o pomoc, gdy będziesz go potrzebować w trudnych czasach: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp ( +2348104102662 )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :D